piątek, 11 kwietnia 2008

Kiosk

Świat się zmienił
odkąd Polskę można kupić w każdym kiosku.
Podchodzę do zielonej budki i mówię:
-Polskę poproszę!
A kioskarka zaczyna mi nagle wywijać oberka
z Bogurodzicą na ustach
-Nie chce cepelii!-Krzyczę jej na to:
-Chce Polskę i tyle.
Ona brwi marszczy, coś cedzi pod nosem,
wyzywa od głupków.
Ja na to:
-Dziękuje!

Brak komentarzy: